ENG
In today’s entry, I would like to present a style that slightly differs from what is usually presented on my blog. Some time ago, I had the great pleasure to live in Paris, on Ile Saint-Louis, where every day I was in contact with the best-dressed Parisians. Parisian fashion designers developed a style and sophisticated taste that is reflected in both the women’s and men’s fashion. In my opinion Parisian chic is second to none. What is the charm of this? Of course, simplicity and pure form.
photo by Ewelina Koziara
A Parisian man is dressed but not over dressed, he looks neat and elegant, but not conspicuous. It is characterized by prudence in the selection of colors and ascetic approach to accessories. A Parisian man looks like he just ran out of the house, late for work, without much preparation, but no one could be offended by his appearance. For several months I had the opportunity to observe the Parisians – certainly their behavior and style is radically different from the shouting and colorful Italians or the calm and conservative Englishmen.
photo by Ewelina Koziara
Parisians are like mist – silent, mysterious and very magical. In today’s styling I decided to use an item that is adored by the French – a black turtleneck. Additionally, it has been paired with a double-breasted suit in ashen grenade color. On the streets of Poland, I am sad to observe that I am not met with similar combinations so I thought that maybe by presenting this outfit on the blog, I will encourage some of you to wear a similar combination of clothing from your wardrobe. For my non-Polish readers, I have similar words of encouragement, although you may already be wearing such classic clothing or be from Paris. J
photo by Ewelina Koziara
I have already presented this suit in one of my previous entries, so I will not devote much attention to it. It is characterized by the polo-neck jumper, that Polish men have tried to avoid. What can we say about the polo neck; its advantages are convenience and consisting of a less formal character, that with the right combination from other parts of our wardrobe, allows you to create interesting and classic looks. In today’s outfit I used the white pocket handkerchief to gently illuminate the dark figure and black lacquered loafers that give lightness to the whole styling.
photo by Ewelina Koziara
This outfit is ideal for less formal events or meetings. When preparing the photographic material to today’s entry I met with some very nice reactions from passers-by on my styling, so I think that the streets of Poland are ready to embrace men’s fashion with a little bit of French style. Years ago, Warsaw was called the Paris of the North so let us try to reclaim that title.
Yours,
Mateusz
A big thank you to Jonny Leigh for his help 
PL
W dzisiejszym wpisie przybliżę styl, który z pewnością lekko odbiega od tego, co zazwyczaj prezentuję na blogu. Jakiś czas temu, miałem ogromną przyjemność mieszkać w Paryżu na ile Saint Luis, gdzie na co dzień miałem styczność z najlepiej ubranymi Paryżanami. Paryscy kreatorzy wypracowali styl i wysublimowany smak, który znajduje odzwierciedlenie zarówno w modzie damskiej, jak i męskiej. Moim zdaniem paryski szyk nie ma sobie równych. W czym tkwi ten urok? Oczywiście w prostocie i czystej formie. Paryski mężczyzna jest ubrany a nie przebrany, wygląda schludnie i elegancko, ale nie rzuca się w oczy. Cechują go rozwaga w doborze kolorystyki oraz ascetyczne podejście do dodatków. Paryski mężczyzna wygląda jakby właśnie wybiegł z domu, spóźniony do pracy, bez większych przygotowań, jednak jego wygląd nie pozostawia zastrzeżeń.
photo by Ewelina Koziara
Przez kilka miesięcy miałem możliwość obserwowania Paryżan – z pewnością ich zachowanie i styl diametralnie różni się od rozkrzyczanych i kolorowych Włochów czy spokojnych i konserwatywnych Anglików. Paryżanie i Paryżanki są jak mgła – cicha, tajemnicza i bardzo magiczna. W dzisiejszej stylizacji postanowiłem wykorzystać uwielbiany przez Francuzów czarny golf. Dodatkowo został on zestawiony z dwurzędowym garniturem w kolorze popielatego granatu. Na polskiej ulicy nie spotkałem się z podobnym połączeniem i była to smutna konstatacja, dlatego uznałem, że może dzięki prezentacji tego outfit’u na blogu, zachęcę niektórych z Was do podobnego połączenia elementów swojej garderoby.
Garnitur był już prezentowany w jednym z poprzednich wpisów, dlatego nie będę poświęcał mu większej uwagi. Elementem charakterystycznym jest golf, który przez polskich mężczyzn został zepchnięty na margines. Cóż można powiedzieć na temat golfu, jego zaletami są wygoda i mniej formalny charakter, który przy odpowiednim połączeniu z innymi częściami naszej garderoby pozwala stworzyć ciekawy i niesztampowy look. W dzisiejszym outficie wykorzystałem białą poszetkę, która lekko rozświetla ciemną sylwetkę oraz czarne, lakierowane laofersy, które nadają lekkości całej stylizacji.
painted by Jonny Leigh
Outfit ten jest idealnym rozwiązaniem na mniej formalne uroczystości czy spotkania. Podczas przygotowania materiału zdjęciowego do dzisiejszego wpisu spotkałem się z niezwykle miłymi reakcjami przechodniów dotyczącymi mojej stylizacji, dlatego myślę, że polska ulica jest przygotowana, aby wprowadzić w modę męska odrobinę francuskiego stylu. Przed laty Warszawa była nazywana Paryżem Północy a to zobowiązuje;)
Pozdrawiam,
Mateusz
- Garnitur – Mango
- Golf – Gutteridge
- buty/laofers – Fusaro
- Zegarek – DW
- Poszetka – 9 na Marszałkowskiej (hand made)
9 Na Marszałkowskiej by Mateusz Szczepański 