W dzisiejszym wpisie postaram się przekonać Was do wykorzystania klasycznej, wiązanej muchy w stylizacjach czysto formalnych. Na przestrzeni ostatnich lat światowe trendy wylansowały modę na gotowe muchy, które nie wymagają od nas umiejętności wiązania.
Oczywiście wybranie gotowego produktu ma swoje zalety – mucha jest gotowa do noszenia. 28 sierpnia jest światowym dniem muchy. Mam wrażenie, że polska ulica powoli przekonuje się do muszek. Gotowe modele coraz częściej przypominają klasyczne węzły, jednak mimo wszystko wprawne oko wychwyci różnicę. Uwierzcie mi, że wykonanie wiązania muchy nie jest skomplikowanym procesem. Za pomocą kilku ruchów jesteśmy w stanie stworzyć klasyczny węzeł. Oczywiście pierwsze podejścia mogą być mało udane, ale nie możecie się zrażać, jak mówią „praktyka czyni mistrza”. Na przestrzeni czasu w internecie powstała cała masa poradników dotyczących sposobów wiązania much, więc jest czym się podeprzeć w swoich próbach.
Dodatek ten zakładajmy, kiedy okazja wymaga od nas wysokiego stopnia formalności. Oczywiście ślub czy wesele jest idealnym momentem na założenie muchy. Idealne połączenie to biała mucha i frak lub czarna mucha i smoking, jednak zdaję sobie sprawę, że mało, który z nas posiada w szafie smoking lub frak. Do klasycznego garnituru również możemy wykorzystać ten dodatek. Czarna mucha będzie idealnie komponować się białą koszulą oraz ciemnym (granatowym lub czarnym) garniturem. W tej stylizacji postawiłem na ciemne kolory, dlatego dodatki zostały skomponowane w kolorach czerni. Czarna mucha idealnie współgra z czarnym paskiem i czarnymi lakierowanymi pantoflami w stylu laofers. Więcej informacji na temat tego modelu obuwia podam w kolejnym wpisie.
Całość wieczorowego outfit’u dopełnia biała poszetka – wąski pasek materiału wystający z brustaszy (kieszonki piersiowej w marynarce). Zestawienie to idealnie sprawdzi się podczas wieczornej uroczystości, wesela czy wyjścia do opery.
Mucha to jeden z najefektowniejszych męskich dodatków, zdecydowanie nie powinniśmy obawiać się go wykorzystywać. Ceny wiązanej muchy oscylują wokół 100-150zł w górę, więc jak widać nie jest to aż tak drogi dodatek, na który, kompletując klasyczny outfit, nie moglibyśmy sobie pozwolić. Efekt zdecydowanie będzie bardziej zadowalający niż w przypadku gotowej, uszytej (niewiązanej) muchy, a i satysfakcja z umiejętności wiązania będzie niemała! Wszystkim, którzy w najbliższym czasie planują zakup muchy, polecam właśnie klasyczne rozwiązanie, które przy odrobinie wysiłku, przyniesie oczekiwany efekt.
W dzisiejszym wpisie nie mogę nie wspomnieć o wspaniałym kompanie, który towarzyszył mi podczas pracy nad materiałem. Dante to masywny przedstawiciel rasy Tosa Inu, który swoim rozmiarem z pewnością potrafi przestraszyć niejednego przeciwnika. Pomimo swojego rozmiaru, postury i majestatycznej sylwetki, w głębi duszy jest to wesoły kompan, idealny do zabaw i wygłupów. Dante’go znam od jakiegoś czasu i zdążyłem zaskarbić sobie jego przychylność, co zaowocowało powyższym materiałem. Jest to pies o dość burzliwej historii, ale dzięki pomocy dwójki ludzi o bardzo dobrym sercu, znalazł dom i prawdziwych przyjaciół. Adopcja czy przygarnięcie psa to wielka odwaga i piękny gest. Pupila możemy kupić, ale tylko dzięki zaangażowaniu, opiece i ogromnemu wysiłkowi, stanie się on naszym przyjacielem, który na nasz widok macha ogonem. Dante za każdym razem o mało nie połamie sobie łap, kiedy widzi swoich właścicieli :). Marysiu i Mateuszu – brawo za odwagę i pracę nad tym masywnym zawodnikiem!
Pozdrawiam,
Mateusz
Bardzo dziękuje za pomoc przy realizacji i miłą współpracę:
zdjęcia – Olga Włodarczyk fotografia
Great outfit, nice suit and elegant kombo with loafers. I love it.
It your dog?
http://www.grandeleganza.blogspot.com
PolubieniePolubienie
Thank you very much. Dante is my but I really like this dog:)
PolubieniePolubienie
Poradnik weselny to coś co powinno być obowiązkową lekturą w każdej szkole, na każdym poziomie edukacji, żeby się dobrze utrwaliło. Miałem przyjemność być na dwóch weselach niedawno i to co mnie tam spotkało nie zna chyba słów w języku polskim. Tragedia. Weselnicy wyglądali jakby współpracowali z jakimś szalonym krawcem, który za cel postawił sobie maksymalne udziwnienie. Ja miałem na sobie klasyczny garnitur z http://www.lancerto.com i wszystkie ciotki i kuzynki chwaliły poczucie stylu i smaku. Swoją drogą garnitur bardzo podobny do Twojego na zdjęciach.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Musimy pamiętać, że elegancja polega na prostej i surowej formie. Ja nie jestem fanem stylizacji przeładowanych dodatkami i męską biżuterią, dlatego staram się wystrzegać takich sytuacji;) Jeżeli jesteśmy w posiadaniu dobrze dopasowanego garnituru to musimy się mocno postarać, aby zepsuć naszą stylizację, ale zdaję sobie sprawę, że to bardzo proste, wystarczy kilka nieprzemyślanych ruchów. Uważam, że niewiedza to największy problem branży odzieżowej w naszym kraju, oczywiście w ostatnim czasie powstało wiele godnych uwagi inicjatyw czy salonów oferujących usługi na wysokim poziomie, lecz nadal tendencją są niewykwalifikowani sprzedawcy i źle dobrany asortyment.
PolubieniePolubienie